top of page

a może wszystko jeszcze raz
podzielić na dwa światy.
wszystko co było, miało być, i jest,
grubą kreską „od dzisiaj” zaznaczyć.

a może w życiu nowym mieć na chleb,
cegła za cegłą dom zbudować,
a może wszystko to zostawić tak jak jest,
nie szukać dziury w całym... nie żałować.

w cholerę sprzedam za groszy garść,
ogłaszam wyprzedaż garażową.
niech każdy weźmie cokolwiek... co mam.
w zamian nie chcę już nic.

a może wszystko jeszcze raz
podzielić na dwa światy.
wszystko co było, miało być, i jest,
grubą kreską „od dzisiaj” zaznaczyć.

a może w życiu nowym mieć na chleb,
nie liczyć groszy do pierwszego.
a może nie pytać o scenariusz, i o sens,
nie pytać o nic.

na deskach sceny aktor gra
farsę na życie, monodramat.
i tylko nie wiem czemu właśnie ja,
choć grać nie umiem, główną rolę mam.

więc może wszystko jeszcze raz
podzielę na dwa światy.
wszystko co było, miało być, i jest,
grubą kreską „od dzisiaj” zaznaczę.

DWA ŚWIATY

Dwa światy napisaem do muzyki która powstała kilka lat temu do zupełnie innego tekstu. Usłyszałem wtedy, że muzyka jest ciekawa, ale tekst kompletnie do niej nie pasuje. Rzecz jasna, w swojej małości nie do końca się z tą opinią zgadzałem, choć każda kolejna próba nagięcia słów do melodii kończyła się niepowodzeniem. Po wielu latach dałem za wygraną i napisałem słowa które o wiele lepiej wpisują się w muzykę niż Telegram, który był w nią wpisany w pierwowzorze.

Poniższa wersja nie brzmi może najlepiej, bo w czasie nagrania miałem problemy z oddechem i bolącym gardłem, jednak Żaba widoczna na nagraniu całość uratowała :)

 

KBK

 

myśli moje zaplątane

krzysiek banita kargól

bottom of page