

myśli moje zaplątane
krzysiek banita kargól
może kiedyś, jeśli bóg da, z rozsypanych
klocków poskładam świat.
może kiedyś nauczę się brać szczęście
na kredyt, nie kalkulując strat.
może kiedyś odejdzie precz strach
po tym co było, co może się stać.
dzisiaj przykleję uśmiech na twarz,
przedstawienie czas zacząć, tytuł:
pozorów gra.
może kiedyś wreszcie zrozumiem twój plan,
który wciąż jest zagadką.
dla mnie nie brzmisz jak prorok czy bóg ojciec,
dziś jesteś zwyczajnym sprawcą zajścia.
tak, wiem. znam pojęcie wolnej woli. wiem
o grzechu pierworodnym. tylko powiedz...
dlaczego wolna wola boli, a część mnie
właśnie przez nią dziś umarła.
i choć wiem, że skutek ma przyczynę,
są pytania na które nie znam odpowiedzi.
skazany! skazany na samotność w tłumie,
który prawdy poznać nie chce, lub zwyczajnie
nie umie.
lecz może kiedyś, jeśli bóg da, z rozsypanych
klocków poskładam świat...
SKAZANY NA SAMOTNOŚĆ
Skazany na samotność powstał jakiś czas temu, i zagadką jest dla mnie dlaczego wcześniej nie umieściłem go na stronie. Wszak to jeden z moich tekstów ulubionych, a wielu ludzi odnajduje w nim kawałki swoich własnych historii, które, choć w każdym przypadku inne, wpisują się w opowieść skazanego na samotność człowieka,
Dziękuję Mayce, że Skazanego zaśpiewała. Nie jest to moja ulubiona interpretacja, jednak widziałem reakcje ludzi którzy popadali w dziwne zamyślenie słuchając jej wykonania. Lubię myśleć, że reakcje te choć w jakimś niewielkim stopniu sprowokowane zostały przez słowa Skazanego... Wszak to nic złego nakarmić czasem własne ego.
18. 03.2016
KBK