top of page


myśli moje zaplątane
krzysiek banita kargól
Nie czekajcie na mnie z obiadem,
jedzcie sami póki rosół gorący,
ja już raczej dziś nie dojadę,
bo po drodze umarłam niechcący.
I nie dzwońcie, nie róbcie hałasu,
telefonu już dziś nie odbiorę,
bo niestety zabrakło mi czasu
i umarłam niestety nie w porę.
W sumie nic się takiego nie stało,
to się zdarza i często tak bywa.
Chociaż wcale mi się nie chciało,
to umarłam i jestem nieżywa.
Teraz leżąc bykiem bez drgnięcia,
ja was czekam chwilowo żyjących.
Będzie śmiesznie, nie macie pojęcia,
gdy wpadniecie tutaj niechcący.
bottom of page