top of page

Nie czekajcie na mnie z obiadem,

jedzcie sami póki rosół gorący,
ja już raczej dziś nie dojadę,
bo po drodze umarłam niechcący.

 

I nie dzwońcie, nie róbcie hałasu,
telefonu już dziś nie odbiorę,
bo niestety zabrakło mi czasu
i umarłam niestety nie w porę.

 

W sumie nic się takiego nie stało,
to się zdarza i często tak bywa.
Chociaż wcale mi się nie chciało,
to umarłam i jestem nieżywa.

 

Teraz leżąc bykiem bez drgnięcia,
ja was czekam chwilowo żyjących.
Będzie śmiesznie, nie macie pojęcia,
gdy wpadniecie tutaj niechcący.

EWA JANUS

NA DOBRY POCZĄTEK

 

myśli moje zaplątane

krzysiek banita kargól

bottom of page