top of page

Szeptem... nieśmiało wołam Panie,
wszak wiem, że petentów wielu masz.
Na drodze do Ciebie dziś spotkałem
kolejkowy komitet
do spraw zażaleń,
i skarg.
Wiem... nie mieszkam u Ciebie na stałe,
że wymogów nie spełniam, też fakt.
Śmiem w imieniu dusz niemeldowanych
do tej książki się wpisać
i ja.

Rzeczywistość czasem dobija,
bagaż trosk do ziemi gnie kark.
Wiem mój Boże,
że swój krzyż dla nas dźwigasz.
Jeśli zechcesz, więcej siły
nam daj.

Jestem na tym padole przez chwilę
i wyciągnąć coś z tego bym chciał
znak po sobie odznaczyć podpisem
że istniałem że byłem coś wart

I choć biegnę ze łzami wciąż dalej,
tak na oślep, by zdążyć na czas,
Ty mi mówisz "podążaj wytrwale".
Nie pozwalasz bym powiedział "pas".

Nie poskarżę się Panie na boleść
ani więzi nie zerwą złe dni.
Kiedy w niebo rozpacz wykrzyczę,
to jest tylko chwilowy mój
spadek sił

Daj mi moc by głowę podnosić
i z pogodą wędrować pod wiatr
Każdy upadek cierpliwie znosić
choćby nogi podcinał mi brat

Kiedyś wyznacz u siebie spotkanie
dzisiaj tutaj niech toczy się gra
Teraźniejszość na pierwszym mam planie
Świata jutro to raczej nie ja

KOLEJKOWY KOMITET DO SPRAW...

Tekst powstał jako swego rodzaju eksperyment kilku autorów z których każdy napisał część z całości. Nie mnie oceniać efekt, choć w swoim własnym subiektywnym odczuciu uważam, że eksperyment ten zakończył się zdecydowanym sukcesem, a napisane słowa warte są przeczytania i zapamiętania :)

 

KBK

 

tekst napisali:

Wiecznie Stęskniona Ania

Swicha

Jacek „Vragoo” Wraga

Danka AS

Ania Sari

Krzysiek „Banita” Kargól

 

myśli moje zaplątane

krzysiek banita kargól

bottom of page